Na czym polega FS?
Zasada działania jest bardzo prosta. Wysyłamy flotę, a ona wraca o określonej godzinie, kiedy my możemy ją odebrać. Niby nic trudnego... a jednak.
Aby dopasować czas powrotu floty należy uwzględnić dwa czynniki: procentowa szybkość lotu (która powinna być możliwie najniższa, aby zaoszczędzić na deuterze), oraz odległość celu naszej floty (który również powinien znajdować się dosyć blisko, dokładnie z tego samego powodu).
* Kiedy wybraliśmy już cel i dopasowaliśmy prędkość dobrze jest nie zapominać o kilku istotnych kwestiach. Mianowicie:
* Jeżeli nasza flota startuje z planety, która jest w zasięgu falangi wrogiego moona, to powinna udać się na którąś z naszych pozostałych kolonii z misją stacjonuj.
* Jeżeli decydujemy się na atak na idlera, to dobrze jest najpierw upewnić się, że na planecie, lub księżycu nie ma floty i obrony, bądź też jest ona na tyle słaba, że nasze ewentualne straty będą niewielkie.
* Jeżeli lecimy na idlera przez duże "I", to dobrze jest się upewnić, że planeta ta wkrótce nie zniknie.
* Jeżeli nasz FS puszczamy z moona, ale nie mamy GS-a, to najlepszym celem jest pole szczątków. Taki FS jest niemal niewykrywalny.
* Jeżeli mamy GS-a i FS puszczamy z moona na nasze PZ, to dobrze jest wysłać na to samo PZ kilka fal recków tak, aby dotarły, zanim przyleci tam główna flota. Może nas to uratować przez korzystającymi z "klikania".
* Jeżeli wysyłamy flotę falami, to nie zapomnijmy zostawić paliwo dla następnych fal.
* Nie zapominajmy też, że pokazany czas loty dotyczy jednego odcinka, a flota pokonuje dwa.
Kiedy FS-a nie robić?
Jest kilka sytuacji, w których robienie FS-a (lub tradycyjnego FS-a) nie jest zalecane. Oto kilka z nich:
* Spodziewamy się ataku słabszego przeciwnika, a nie posiadamy obrony (są to sytuacje raczej z pierwszych miesięcy gry). Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji najrozsądniejszym wyjściem jest wysłanie floty na 10% "gdziekolwiek" blisko i czekanie. Jeżeli atak nastąpi, to zwyczajnie zawracamy flotę albo tak, by wróciła przed tamtą, albo zawracamy od razu, a potem wysyłamy ponownie i robimy, co wyżej.
* Mamy flotę, która sporo pali, a nie możemy jej nigdzie blisko wysłać. Do tego mamy bunkier, a zysk z floty w porównaniu ze stratami, jakie poniesie przeciwnik jest ujemny. FS raczej nie jest opłacalny. Nikt zapewne nie zaatakuje, ale ryzyko zawsze jest.
Offline